Smart Home to furtka do przygotowania wielu ułatwień i usprawnień. Jedną z dróg jest zaprojektowanie odpowiednich automatyzacji. Dzisiaj przygotujemy kilka skryptów, które możemy określić mianem prostych, ale naprawdę przydatnych!
Automatyzacje możemy porównać do pewnego ustawienia bloków. Jako autorzy automatyzacji ustalamy co ma być „wyzwalaczem” (na przykład włączenie światła, naciśnięcie przycisku), a następnie co ma się wydarzyć wskutek wykrycia tego wyzwalacza. Możemy ustalić kolejność różnych działań, a także zdefiniować pewne warunki. Takie ustalenie instrukcji daje wynik w postaci automatyzacji.
Automatyzacje mogą być różne – bardzo proste, które wywołują tylko jedną akcję, do naprawdę skomplikowanych, które są bogate w przełączniki, instrukcje warunkowe i inne elementy. Jednak każda jedna automatyzacja jest równie ważna i może nam znacznie ułatwić codzienność.
Tutaj jeszcze jednak warto zwrócić uwagę na różnicę pomiędzy skryptami a automatyzacjami. W zasadzie obydwa słowa można wykorzystywać zamiennie i obydwie funkcje służą temu samemu – ustaleniu zasad, które pozwolą nam pozbyć się manualnego wykonywania czynności powtarzalnych. Jednakże w nomenklaturze Home Assistanta (przeogromnej platformy Smart Home, z której korzysta mnóstwo osób) obydwa terminy są rozróżniane. Automatyzacje to działania, które mogą wywołać się same (czyli właśnie na skutek zadziałania wyzwalacza), a skrypty musimy uruchomić ręcznie. Jednakże automatyzacja może wywoływać skrypt.
W tym wpisie skupimy się na prostych automatyzacjach, które można przygotować w kilka chwil. Zostały one przetestowane na platformie Home Assistant, ale powinny być też możliwe do napisania na innych, znanych platformach Smart Home. Ponadto, w listach wykorzystanego sprzętu bramki zostaną pominięte.
Jest to zdecydowanie moja ulubiona automatyzacja. Kiedy idę spać, to wyłączam wiele urządzeń w swoim domu, w tym zasilanie sprzętów na biurku, oświetlenie sufitowe, drukarkę czy lampkę biurkową. Robienie tego dzień w dzień, pojedynczo, jest po prostu nużące, a też łatwo o czymś zapomnieć. Na pomoc przychodzi prosta automatyzacja, którą nazwałem „Dobranoc”.
Zacznijmy od drugiej strony algorytmu, czyli ustalmy co ma się wydarzyć w ramach automatyzacji. Chcemy, aby wybrane urządzenia w domu się wyłączały. Mogą to być na przykład:
Ponadto, nie chcemy, aby przez przypadek ta funkcja została wyzwolona w godzinach porannych czy popołudniowych, więc do skryptu należy podać instrukcję warunkową mówiącą, aby wywołanie skryptu było możliwe o wybranych godzinach, na przykład 22:00 – 6:00. Ta instrukcja warunkowa daje nam możliwość wykorzystania tego samego wyzwalacza w inny sposób w ciągu dnia.
No właśnie, wyzwalacza, bo taki też należy sobie zdefiniować. Wyzwalaczem może być niemalże wszystko – na przykład dłuższe przyciśnięcie smart przycisku, takiego jak Xiaomi Mi Smart Wireless Switch. Innym pomysłem może być potrząśnięcie kostką Aqara Magic Cube. Dodam, że warto wybrać wyzwalacz blisko łóżka, aby później nie musieć chodzić w ciemności.
Niektóre systemy Smart Home (na przykład Home Assistant) pozwalają wykorzystać czynność podłączenia telefonu do ładowarki jako wyzwalacz (z rozróżnieniem na ładowarkę przewodową i bezprzewodową). To może być dobry wyzwalacz jeśli mamy takową ładowarkę przy łóżku.
Ekspresy kolbowe to świetne urządzenia. Na tle automatycznych braci, są mniejsze, dużo tańsze, a do tego pozwalają zrobić przepyszną kawę. Niestety, brak odpowiedniego oprogramowania ma też swoje wady – chociażby brak przypomnień o potrzebie przeprowadzenia procesu odkamienienia. Co prawda, w instrukcji urządzenia możemy odczytać co ile kaw należy przeprowadzić ten proces, ale ciężko to wszystko na bieżąco liczyć. Ale od czego mamy Inteligentny Dom?
Do tego zadania przyda nam się smart gniazdko z miernikiem zużycia prądu, do którego podepniemy ekspres. Następnie włączamy sprzęt i normalnie z niego korzystamy, czyli rozgrzewamy, robimy kawę i tak dalej. Następnie przechodzimy do wykresu zużycia prądu i patrzymy ile mocy wykorzystuje nasz ekspres podczas rozgrzewania. Musimy też znaleźć informację ile czasu to zajmuje.
Następnie tworzymy sobie licznik. W przypadku Home Assistant jest to element counter
ukryty w zakładce „Pomocnicy”. W innych systemach Smart Home opcja ta może nazywać się nieco inaczej. Następnie tworzymy automatyzację, w której wyzwalaczem jest wykorzystywanie danej mocy przez określony czas. W moim przypadku jest to ponad 1100 W przez około 1,5 minuty. Następnie określamy zadanie automatyzacji, jako zwiększenie licznika o 1. Możemy sobie dopisać jeszcze jedną automatyzację, która wskutek osiągnięcia danej liczby zrobionych kaw (liczbę odnajdziemy w instrukcji obsługi ekspresu) wyśle nam stosowane powiadomienie na smartfon.
Ta automatyzacja jest jednak mocno uproszczona i liczy każdorazowe rozgrzanie ekspresu jako jedną kawę. Jeśli na raz robimy kilka kaw, to zostanie to policzone jako 1. W zasadzie do procesu przeprowadzenia odkamieniania nie ma to aż tak dużego znaczenia, ale jak ktoś chce być dokładnym to musiałby rozbudować automatyzacje o dodatkowe instrukcje – na przykład zamiast mierzenia czasu i mocy rozgrzewania, można zmierzyć czas wykonywania kawy i moc wtedy wykorzystywaną, a następnie zwiększać licznik kiedy przez ten właśnie czas wykorzystywana jest dana moc ze zbadanego przedziału. To jednak nieco skomplikuje skrypt.
Jak ktoś potrzebuje powiadomień dotyczących wypełnienia zbiornika wodą, to dodatkowo można zainstalować czujnik zalania taki jak Aqara Water Leak Sensor. Instalujemy go gdzieś w 1/3 wysokości pojemnika i kiedy ten nie będzie wykrywał zalania, to znaczy, że należy uzupełnić zbiornik wodą.
Jest to bardzo częsta i prosta automatyzacja, ale wiele osób o niej zapomina, dlatego warto sobie co nieco powiedzieć. Otóż nie powinno się trzymać odkręconego ogrzewania, kiedy to mamy otwarte okno. Po pierwsze, ogrzewanie wtedy nic nie daje, a po drugie, narażamy się na wysokie rachunki. Niestety, łatwo zapomnieć o tym, aby najpierw zakręcić ogrzewanie. Dlatego też na pomoc przychodzą automatyzacje.
Do tej automatyzacji potrzebujemy smart główkę, na przykład Aqara E1 Thermostat oraz czujnik otwarcia drzwi i okien – chociażby Aqara Window and Door Sensor. Kiedy zainstalujemy urządzenia – to znaczy główkę przykręcimy do grzejnika, a czujnik otwarcia przykleimy na okno (lub okna), to możemy przystąpić do definicji automatyzacji.
Tworzymy algorytm, gdzie wyzwalaczem będzie właśnie otwarcie okna. Warto jednak ustalić, aby zakręcenie grzejnika nie następowało od razu, a dopiero po około 20 sekundach. Nie ma sensu, aby reakcja była natychmiastowa, nawet jak ktoś otworzy okno zaledwie na ułamek sekundy. Oczywiście wykonanym zadaniem powinno być obniżenie temperatury w główce o kilka/kilkanaście stopni lub całkowite zakręcenie.
Wstawić pranie jest łatwo, ale ciężej z pamiętaniem o tym, aby je wyjąć z pralki. Dlatego też przydatna może okazać się automatyzacja. Do tego zadania można wykorzystać inteligentne gniazdko elektryczne, do którego podłączymy wtyczkę pralki.
Warto sobie tutaj powiedzieć, co będzie wyzwalaczem tej automatyzacji. Otóż najlepiej zdecydować się na spadek mocy do 0 W lub wartości bliskiej 0 W. Należy jednak dodać warunek, aby ta wartość była utrzymywana przez jakiś czas, może 5 lub 10 minut. Dlaczego? Otóż uodporni to nasz algorytm przed przypadkowym wyzwalaniem automatyzacji, gdy pralka będzie miała moment przerwy w poborze prądu lub nastąpi chwilowy błąd w pomiarze mocy w gniazdku.
Wykonanym zadaniem może być niemalże wszystko – moim zdaniem najlepiej zdecydować się na wysłanie stosownego powiadomienia na smartfon, ale dobrym pomysłem jest też mignięcie świateł czy uruchomienie oświetlenia lampki.
Mamy wiosnę, a za moment rozpocznie się lato. Dlatego też warto zadbać o odpowiednie ochłodzenie swojego mieszkania. Również i tutaj możemy skorzystać z możliwości Smart Home. Do tego zadania przyda nam się inteligentny wentylator taki jak Xiaomi Smart Tower Fan oraz czujnik temperatury, chociażby Xiaomi Mi Temperature & Humidity Sensor. Jeśli już mamy wentylator (ale taki zwykły), a ten ma możliwość wciśnięcia przycisku włączenia na stałe, to wystarczy wykorzystać inteligentne gniazdko elektryczne.
Automatyzacja jest całkiem prosta. Jeśli czujnik temperatury wykryje wysoką temperaturę, na przykład 23 stopnie Celsjusza (czyli to jest nasz wyzwalacz), to ma uruchomić się wentylator. Może to być właśnie dedykowany, inteligentny wentylator lub smart gniazdko z wpiętym wentylatorem. Uwaga, warto czujnik temperatury zainstalować w miejscu, w którym nie będzie wystawiony na działanie promieni słonecznych, jak i nie będzie blisko innych urządzeń, które mogą się grzać, na przykład komputer. Ponadto nie powinien znajdować się blisko wentylatora, aby jego praca i pomiary nie były zaburzone.
Myślę, że taka automatyzacja może dużo ułatwić. Zanim zacznie się robić wyjątkowo gorąco, to system inteligentnego domu szybko zareaguje i spróbuje utrzymać dobre warunki bytowania.
Kup przydatne wyposażenie Smart Home w sklepie TECHWISH!
Kategoria: Poradniki