Chcąc zbudować system automatyki domowej działający w sieci lokalnej musimy zdecydować się na konkretne oprogramowanie oraz typ łączności. W tym tekście przyjrzymy się technologii Zigbee oraz oprogramowaniu Tasmota i omówimy pewne różnice.
Zigbee nie jest oprogramowaniem, a pełnoprawnym protokołem komunikacji bezprzewodowej, który jest wykorzystywany zamiast WiFi. Zigbee powstało z myślą o Smart Home i tym samym zawiera wiele ważnych usprawnień. Przede wszystkim protokół ten nie obciąża domowego routera internetowego. Ponadto, urządzenia oparte o Zigbee zużywają znacznie mniej energii i tym samym mogą być zasilane nawet bateriami guzikowymi. Warto też dodać, że Zigbee to także dynamiczne tworzenie sieci kratowej Mesh, gdzie urządzenia podłączone do stałego zasilania działają jak routery, rozszerzając zasięg.
Protokół Zigbee sprawdza się tam, gdzie niepotrzebny jest szybki transfer danych, ale docenia się stabilność i prostotę – mowa tu, między innymi, o czujnikach (np. temperatury i wilgoci), żarówkach czy też smart gniazdkach. Protokół ten działa w pełni lokalnie i do pracy wymaga koordynatora zwanego również bramką – małego urządzenia, które komunikuje się z domową siecią oraz sprzętami Zigbee. O Zigbee więcej dowiecie się z >>tego wpisu<<.
Tasmota jest oprogramowaniem wykorzystywanym w inteligentnych urządzeniach IoT, takich jak gniazdka, żarówki i przełączniki. Głównymi zaletami Tasmoty są: w pełni lokalna praca w ramach sieci domowej WiFi oraz pełna kontrola nad urządzeniami oddana użytkownikowi. Tym samym eliminuje to konieczność korzystania z chmurowych serwisów producentów, a także umożliwia dostosowanie funkcji i zachowania urządzeń według własnych preferencji.
Tasmota do komunikacji bezprzewodowej wykorzystuje wcześniej wspomniane WiFi, a dostęp do konfiguracji i odczytów uzyskujemy po prostu otwierając stronę internetową ukrytą pod lokalnym adresem IP urządzenia. Tym samym Tasmota do działania nie wymaga ani tworzenia konta użytkownika, ani tym bardziej instalacji dedykowanej aplikacji. Tasmota może zostać połączona z innymi platformami Smart Home, np. Home Assistant. O Tasmocie więcej dowiecie się z >>tego wpisu<<.
Może wydawać się, że porównywanie protokołu sieciowego z oprogramowaniem nie ma większego sensu. Nic bardziej mylnego – niektórzy producenci sprzedają kilka wersji swoich produktów, w tym właśnie z Zigbee lub Tasmota. Przykładem mogą być inteligentne gniazdka firmy NOUS – do wyboru mamy NOUS A1T oraz NOUS A1Z, gdzie pierwszy wariant oferuje oprogramowanie Tasmota, a drugi protokół Zigbee. Tym samym już na etapie zakupu należy dokonać wyboru, który rodzaj komunikacji wybieramy – wspomniane Zigbee czy WiFi w połączeniu z lokalnie działającym firmware’em Tasmota.
W ofercie sklepu TECHWISH znajdziecie również inne urządzenia wykorzystujące Zigbee czy Tasmota. Przykładem może być inteligentne gniazdko NOUS A8T, a także przełączniki, czujniki czy żarówki.
Warto jednak zaznaczyć, że obie platformy łączą dwie cechy. Po pierwsze, zarówno Zigbee, jak i Tasmota są nastawione na pracę lokalną, bez udziału serwisów zewnętrznych. Po drugie, obydwa rozwiązania świetnie integrują się z oprogramowaniem Home Assistant, które pozwala na wygodne zarządzanie urządzeniami, zbieraniem danych i wizualizacją. Na tym tożsame elementy się kończą.
Jak łatwo się domyślić, urządzenia w wersji Zigbee wykorzystują inny protokół komunikacji, który działa obok domowej sieci internetowej WiFi. To sprawia, że takie urządzenia nie obciążają domowego routera. Co więcej, Zigbee powstało z myślą o IoT i tym samym takie sprzęty cechują się też większą stabilnością połączenia i tworzą sieć mesh, która wytwarza niezwykle rozległą, szeroką i dobrze pokrytą sieć kratową. Niestety, konsekwencją tego działania jest potrzeba zakupu mostka zwanego też koordynatorem. Jest to więc dodatkowy koszt, który należy doliczyć podczas budowania systemu automatyki domowej. Jeśli jednak sprzętów Zigbee mamy więcej, to ten koszt coraz bardziej rozmywa się.
W świecie lokalnie działającej automatyki domowej z Zigbee możemy skorzystać na dwa sposoby – wykorzystując wbudowaną w Home Assistant integrację ZHA (Zigbee Home Automation) lub ręcznie instalując Zigbee2MQTT oraz bridge MQTT (np. Mosquitto). Pierwsze rozwiązanie jest niezwykle wygodne w użyciu, ale nie zadziała kiedy Home Assistant nie jest zainstalowany/włączony. Drugie rozwiązanie działa niezależnie od Home Assistanta, ale wymaga ręcznej instalacji.
Tasmota natomiast wykorzystuje WiFi. Te zapewne większość z Was już ma w domu, więc nie ma potrzeby dokupowania koordynatora. Co więcej, Tasmota nie wymaga żadnego oprogramowania. Od razu po uruchomieniu urządzenia z Tasmotą, te utworzy sieć WiFi, z którą należy się połączyć. Po połączeniu zostaniemy poproszeni o wybranie sieci WiFi do której chcemy dodać zakupiony sprzęt IoT. Po tym kroku urządzenie połączy się z domową siecią i będzie dostępne przez przeglądarkę internetową – wystarczy wpisać lokalny adres IP sprzętu w pasku przeglądarki. Wyświetli się nam strona internetowa dająca dostęp do kontroli i modyfikacji sprzętu. Jeśli jednak urządzeń z WiFi mamy sporo i ciągle rozbudowujemy domowy system automatyki, to możemy łatwo przeciążyć router. Co więcej, WiFi nie tworzy sieci kratowej, a więc zasięg urządzeń z Tasmotą jest tak szeroki jak zasięg domowego routera.
Połączenie z Home Assistant również jest możliwe, ale nie jest tak bezpośrednie. Otóż najpierw musimy zainstalować bridge MQTT (np. Mosquitto), do którego podłączymy akcesorium IoT. Następnie łączymy Home Assistanta z mostkiem MQTT i po chwili zakupione urządzenie stanie się dostępne w aplikacji. Tasmota oferuje również integrację z innymi rozwiązaniami, a także obsługuje zwykłe żądania HTTP.
Warto też uwzględnić fakt, że urządzenia z Tasmotą wykonują pomiary częściej niż z Zigbee. Dobrym przykładem są inteligentne gniazdka, gdzie te z Tasmotą odświeżają się co kilka sekund, natomiast te z Zigbee – co kilkanaście. Zigbee natomiast możemy pochwalić za naprawdę ogromną energooszczędność, ponieważ czujniki wykorzystujące ten protokół potrafią pracować nawet kilka lat na pojedynczej baterii guzikowej. Ten wynik nie jest możliwy do osiągnięcia z WiFi, czyli też z Tasmotą.
Muszę też dodać, że zarówno urządzenia Zigbee, jak i Tasmota są nieco droższe niż typowe, oparte o chmurę producenta rozwiązania. Jednak w porównaniu Zigbee vs. Tasmota werdykt nie jest jednoznaczny – często cena jest podobna, jednak czasami Tasmota jest ciut droższym rozwiązaniem.
Jeśli dopiero co zaczynamy przygodę z Smart Home to łatwiejszym i bezpieczniejszym wyborem może okazać się Tasmota. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta – Tasmota nie wymaga bramki, która jest dodatkowym kosztem, a taka współpracująca z Home Assistant kosztuje nawet 150 złotych. Co więcej, Tasmota jest bardziej autonomiczna, odseparowana od wykorzystywanej platformy Smart Home, a od razu po rozpakowaniu z pudełka nie wymaga instalacji żadnego oprogramowania. Dodatkowym atutem jest też częstszy pomiar.
Urządzenia wykorzystujące Zigbee bazują na protokole powstałym na potrzeby IoT, którego zalety są tym bardziej odczuwalne, im więcej sprzętów mamy. Jeśli planujemy budowę niemałego systemu automatyki domowej (bez ograniczenia się do dwóch/trzech sprzętów), to ciężko nie wybrać Zigbee – separacja sieci od routera WiFi, Mesh znacznie wpływający na zasięg oraz stabilność, a także niski pobór energii, to zalety, których nie można nie brać pod uwagę.
Sprzęty Smart Home z Zigbee oraz Tasmotą zakupisz w sklepie TECHWISH!
Kategoria: Jak to działa